czwartek, 8 stycznia 2015

Szalona krowa

Mu w wieku 8 tyg
Jak wcześniej napisałam, w domu pojawił się szczeniaczek.

I to nie byle jaki, tylko prawie dwa lata wyczekiwana niebieska sunia rasy Australian Cattle Dog.11.11.2014 r odebrałam to to z hodowli i przywiozłam do domu.

Mały potworek nazywa się Mu (dokładniej Mućka), a oficjalnie COUNT ON ME Bugari. I mamusia i tatuś są psami pracującymi, więc mała nie będzie gorsza :) Na pewno będzie posłuszeństwo sportowe (PT, Obi, Rally-o), sztuczki, przynajmniej treningowo agility (dużo zależy od wzrostu Mu. Jeżeli wyrośnie na małą Lke, to raczej nie będziemy startować w zawodach) i ciągnie mnie do IPO. Ze Szczurem nie miałam możliwości spróbować, a wydaje się bardzo ciekawe i wciągające. Pożyjemy - zobaczymy :)

Mu 3 miesiące
Mu jest cudowna. Na razie nie mogę na nią narzekać ;) Jest spełnieniem moich oczekiwań względem psa: uwielbia zabawki i jedzenie ( nawet chrupki w misce przestają kłuć w zęby. Po za miską są zdecydowanie bardziej jadalne ;)), lubi się uczyć, kombinuje, biega, skacze i co najważniejsze - chce jej się! Po za tym szybko nauczyła się czystości w domu (ostatnia kałuża przed świętami. Kupy nigdy nie było), grzecznie śpi w klatce i rano budzi się ze mną, niszczy głównie swoje zabawki (drewniana listewka to też zabawka? A ta bombka? To może chociaż ta śruba?) pilnuje się na spacerach, odwołuje od psów i ludzi (nawet pracowała przy stadzie gołębi stojących ok 2 m obok!) i praktycznie nie ciągnie na smyczy.

środa, 7 stycznia 2015

Żegnamy Stary Rok w wersji Szczurzej

Jakoś nie mam weny do pisania o Jej Szczurowatości. Możliwe, że to kwestia wieku Szczurzyny i jej co raz bardzie energooszczędnego (tłuszczo niestety też) podejścia do życia. Nie ma się co oszukiwać. Najlepsze lata sportowo-szkoleniowe ma za sobą.

Jedna spora zmiana w Szczurzym życiu nastąpiła - w domu pojawił się szczeniak. Niedługo będą kolejne zmiany (nie, nie szczeniaczki ;)).

Podsumowując zeszły rok: 

  • Niestety co raz bardziej widać wiek futrzaka. Niby to tylko 9 lat, ale widzę, że bardzo zwolniła. 
  • Z plusów niewątpliwie dwa udane starty w Rally-o 3. I w obu było chodzenie do tyłu przy nodze - najgorsze ćwiczenie jakie można wymyślić dla Szczura. 
  • Wróciłyśmy na agility, leniwie i nie regularnie, ale jednak ;) Dalej jest małym, wolny wymiataczem
Plany na ten rok? Dużo ich nie ma:
  • Na pewno skończyć Rally-o 3. Został nam jeden start.
  • Jako, że zaczęłam robić sędziego Rally-o i będę też startować z Mu, to pewnie zrobimy też Senior Rally-o
  • Chodzi za mną zrobienie PT 2. Niby Szczur to zna, ale znając moje szczęście do Szczurzych nastrojów, start będzie akurat dnia, kiedy futerko powie "nie, bo nie"
  • Niby BH też było w planach, ale tam jest baaaardzo długie chodzenie przy nodze i wydaje mi się, że to może być za dużo 
  • Z nie sportowych planów - żyć i wylegiwać się na kanapie, mieć jak najmniej schiz i w końcu nauczyć się dobitnie tłumaczyć szczeniakowi, że ma zniknąć z zasięgu zębów.